wszyscy myślą, że to dno. ale na dnie tak nie wieje...


podobnej harmonii domagał się wybitny polski uczony, a zarazem czio-•ek czynu. Antoni Bolesław Dobrowolski, który nie tylko wzbogacił u/oimi odkryciami polską geofizykę i polską myśl pedagogiczną, lecz także ,1 ^yybitnym podróżnikiem'. Twierdził on, że rozwijaniu zdolności umysłowych 'trzeba poświęcić więcej miejsca, czasu i wysiłków niż nauczaniu wiedzy. Wiedzy zaś uczyć należy tylko tyle, ile trzeba, aby: - wychowanek posiadł niezbędne elementy do uczenia się samemu po ukończeniu szkoły,
- rozszerza! swe horyzonty i przeżywał wielkie odkrycia i wynalazki. - posiadł minimum różnej wiedzy, niezbędnej do nabywania różnych zdolności umysłowych,
- nabywając wiedzę miewał przez to okazje do rozwijania zdolności umysłowych i do treningu umysłowego. Każde nabywanie wiedzy ma być równocześnie, według Dobrowolskiego, maksymalnym treningiem umysłowym (1960, s. 66). U podstaw prawdziwej aktywności umysłowej leży więc rozwój zdolności umysłowych oraz samodzielności w myśleniu, a tej ani dzieci, ani dorośli nie posiądą poprzez jednostronne uczenie się gotowych wiadomości. Stąd wśród sposobów uczenia się nie mogą występować tylko te, które apelują do myślenia rcproduktywnego, uwagi i pamięci. Obok nich niezbędne są sposoby, które zmuszają ucznia do bezpośredniego poznawania rzeczywistości, do samodzielnego rozwiązywania zagadnień teoretycznych. Rozwiązując zagadnienie uczeń wykorzystuje informacje zdobyte w gotowej Postaci, ale równocześnie zdobywa nowe wiadomości będące rezultatem rozważania. W ten sposób wiedza, którą uczeń zawdzięcza innym, zespala s1? z tą, którą zawdzięcza sobie. Jednocześnie poprzez procesy obserwacji ' "^sienią produktywnego zgłębia strukturę rzeczy i zjawisk, procesów i zda-^en, zdobywając w ten sposób poznanie głębsze i bardziej usystematyzowanc-, "Ic na tym aktywność poznawcza się nie kończy. Sięga ona jednocześnie w sfer? •' nosci praktycznej ludzi, gdy z wiedzy teoretycznej czynią właściwy dla niej uzylsit-•8.."-;..".. ..»^.....,^,. ^"..^ Mp 10 szczególnie wlcdy. gily sz.Kola często stawia lic/mów w sy-Btai-.iach. w których mają możność rozwiązywać problemy praktyczne w zakresie Icchriiki, wlali czy życia społecznego. Problemy tego typu. wymagające myślenia dywergcncyjnego, yur»alają młodzieży głębiej pojąć sens społeczny wiedzy nagromadzonej przez ludzkość, a za-cusm rozwijać własne zdolności twórcze. Nauczanie podające a nauczanie problemowe
Niezależnie od tego, gdzie nauczanie podające znajduje swoje zastosowanie - aa szczeblu elementarnym, w szkole średniej czy wyższej - można w nim •^różnić pewne cechy, które dają się zestawić z odpowiednimi cechami Kluczania problemoweeo. Nauczanie podające polega więc przede wszystkim na przekazywaniu bądź udostępnianiu uczniom gotowych informacji przez nauc/ycic-Łt tub podręcznik oraz na mniej lub więcej skutecznym zapamiętywaniu ich przez uczniów. Formy tego przekazu bywały i są najrozmaitsze: dia-fc?a. przemówienie, wykład, książka i czasopismo; obecnie obok nich posługujemy się płytą, kasetą, filmem, radiem, telewizją. Jednocześnie wzrasta trą? odbiorców: dawniej nauczyciel uczył jednego ucznia, dzisiaj ma ich kilkudziesięciu lub nawet kilkuset, a nowoczesne środki, jak ksią/ka, czasopismo. radio, film i telewizja, zostały nazwane środkami masowej komiini-• Łacji, gdyż obejmują swoim zasięgiem miliony ludzi. Główny wysiłek nauczyciela reprezentującego len typ pracy dydaktycznej zmiei/a do tego frs^Se wszystkim, aby odpowiednio przedstawić materiał przewidziany w progi amacii nauczania. niewiele natomiast zajmuje go .sam uczeń, jego motywy uczenia się, przyslepność przc-l.»Qaanvch treści, sposoby pracy oraz wynikające z tego wszystkiego trudności. Drugą z kolei cechą podającego nauczania jest możliwość powstawania luk, nieoczekiwanych przeszkód i trudności. Te luki, przes/kody r trudności są nic do uniknięcia, ich z;iś uwarunkowanie może być ro/maile. Oto na przykład nauczyciel, opisując przedmiot lub wyjaśniając jakieś /;igad-liCT.ie. może wskutek chwilowej lub nawet stałej niedyspozycji psychicznej pominąć pewne ogniwo, może wtrącić nie/rozumialc dla uczniów słowo, może też nie być dosłyszany przez część uczniów z powodu ściszenia głosu, iujasu w izbie szkolnej czy w sali wykładowej lub poza nimi. ^Również c uczniowie mogą chwilowo oderwać uwagę lub czegoś po prostu nic 71-0-.'cmiec. Podobne trudności w systematycznym dopływie informacji do "marynującego" je umysłu ucznia mogą powstać i w wypadku korzystania t gotowych wiadomości zawartych w podręczniku lub w lekturze pomo-liBKZeJ.